"Dobrze było walczyć za Polskę!" - pisał we wspomnieniach Merian Cooper jeden z amerykańskich pilotów walczących w wojnie polsko-bolszewickiej, która nie była dla niego radosną przygodą. Jego samolot został zestrzelony, a kpt. Cooper trafił do obozu pod Moskwą, z którego uciekł pokonując pieszo 700 km. Po powrocie do USA, jako producent filmowy, reżyser i scenarzysta stworzył m.in. westerny z Johnem Waynem i Henrym Fondą, a także pierwszy film o King Kongu. Walcząc z Japonią w II wojnie światowej doszedł do stopnia generała, a za dorobek filmowy dostał Oscara.